czekamy na lepszą pogodę.
W warm-maz zima i nasza budowa również zimuje... szalunki i zbrojenia (jeszcze nie wszystkie skończone) czekają na zalanie. Dopóki mróz nie zelży nie będziemy zalewać stropu nad piwnicą, kilka tygodni nas nie zbawi, a ja wolę spać spokojnie. Z racji tego, że z aktualnego miejsca zamieszkania mamy jakieś 500m na budowę prawie codziennie spacerujemy z córcią na działkę;p z nudów, bo i tak nic się tam nie dzieje. Mamy kilka fotek z dziś xDwidok od strony ogrodu:)
a tu piwnica, pomieszczenie gosp. i pom. na opał, które będzie oddzielone ścianką między okienkami:)
kotłownia. Po prawej widać "te coś wystające ze ściany", to przyłącze wody. Także mamy póki co piwnicę i wodę :D haha
Jest jeszcze schowek pod schodami (całkiem spory), spiżarnia i pralnia. Już mnie to wszystko cieszy :D a tak w sumie niewiele jest:]
Na koniec widok;p z ogrodu, jeszcze leży górka gruzu po wyburzeniu bud. gosp. ale i tym się zajmiemy:)